To nie tak, że anime, które jest zazwyczaj na językach wszystkich musi być dobre. Działa to także w drugą stronę, często przypadkowo natrafia się na serie, o których nikt nie słyszał i okazuje się, że trafiają one do naszej topki, dlatego warto czasem dać chociaż małą szansę przypadkowym anime.
Ja dałem tą szanse "Ano Natsu de Matteru" i się nie zawiodłem, z pozoru prosta historyjka jest cholernie oryginalną i dobrze przedstawioną historią, zarówno tematyka kosmici/filmy nie są często poruszane.
Wątek romantyczny mnie trochę irytował bo nie podobała mi się główna bohaterka, ale przymykając na to oko to było całkiem okej jeżeli chodzi o relacje pomiędzy bohaterami.
Oprawa audio-wizualna stoi na wysokim poziomie, chociaż z początku odnosiłem wrażenie, że postacie są "za proste", co nie zmienia faktu, że wyglądają oryginalnie i trudno je pomylić z innymi. Nawet dziewczyna, która wygląda jak typowa Tsundere okazuje się czymś co pierwszy raz widziałem w anime jeżeli chodzi o charakter.
Pod koniec anime uśmiechnąłem się i mało brakowało by łezka zakręciła mi się w oku. Polecam Ano Natsu de Matteru wszystkim, którzy szukają jakiejś odskoczni, lub dobrego romansu z charyzmatycznymi postaciami.