LOGOWANIE




Zapamiętaj mnie

Recenzja anime Elfen Lied

Elfen Lied




Można powiedzieć, że jest to anime dla fanów krwi. Jak dla mnie jest jej aż za dużo.

Zaczyna się poprzez walki żołnierzy z kobietą z "rogami", która próbuje się wydostać ze strzeżonego budynku. Udaje jej się wyjść jednak przed nią znajduje się klif. Zostaje postrzelona w głowę przez snajpera i spada z niego do morza. Akcja przenosi się do miasteczka, w którym mieszka Yuka kuzynka Kouty, który przyjechał tam na studia. Zatrzymuje się w starym, zamkniętym apartamencie należącym do rodziny Yuki. Udają się oni na plażę, na której znajdują ranną (nagą) dziewczynę. Zauważają, że posiada ona "rogi" i straciła zdolność do rozmawiania, jedyne co umie powiedzieć to "Nyuu". Kouta postanawia przygarnąć ją do siebie i nadaje jej imię Nyuu. Zazdrosna Yuka także postanowiła z nimi zamieszkać.

Sam nie wiem czemu obejrzałem zupełnie nie w moim stylu, ale jak ktoś lubi takie klimaty... No w sumie jak już coś zacznę to oglądam to do końca a samo anime nie było krótkie (13 odcinków + Ova). Jak już miałbym je oceniać to tak :

Fabuła : 7/10

Kreska : 8/10

Postacie : 7/10

Muzyka : 9/10 (spodobała mi się)

Więc można powiedzieć że zasługuje na jakieś 7/10. Taka ocena ze względu na to, że to nie mój klimat no ale każdy ma inny gust.



Matsu
Punkty: 510