Moshi, moshi Ciekawostka 17/07/2016 Większość was zna japoński zwrot „moshi, moshi”, nawet jeśli nie umiecie powiedzieć w tym języku nic więcej. Jednak, czy wiecie skąd to się w ogóle wzięło? Dlaczego Japończycy nie mogą powiedzieć zwykłego „konnichiwa" czy innego słowa służącego za powitanie? Czemu odbieranie telefonu otrzymało swój własny zwrot? „What does the fox say?”. Na pewno nie „moshi, moshi” - lisy nie potrafią wymówić tego zwrotu. Pozostaje więc pytanie, co właściwie lisy mają do odbierania telefonu? Otóż historia ta jest bardzo ciekawa. W mitologii japońskiej [lisy] przedstawiane są jako istoty rozumne i posiadające magiczne zdolności, które zwiększają się wraz z wiekiem i zdobytą wiedzą. Przede wszystkim mają one zdolność przyjmowania ludzkiej postaci. Niektóre legendy opisują kitsune wykorzystujące te zdolności do oszukiwania i omamiania. Jednak ludzie też byli przebiegli. W obawie przed lisimi youkai, Japończycy zaczęli używać „moshi, moshi”. Złe duchy generalnie mają problemy z mówieniem (stąd ten szalony pomysł na powitanie). Wypowiadają tylko urywki słów, np. „uch... de...?” dla „uchi desuka?” czy „Nish... Sa...” dla „Nishida-San”. Dzięki temu, każdy mieszkaniec Kraju Kwitnącej Wiśni wiedział, że po drugiej stronie słuchawki stoi człowiek, a nie czyhający na jego wątrobę lisi demon. A teraz pora na drugą opcję, popartą faktami. Wszystko za sprawą japońskiego elektryka. Próbował on w logiczny i prosty sposób wytłumaczyć Amerykanom jak w Japonii odbiera się telefon. Powiedział, że „moshi, moshi” to wynik uproszczenia kilku powitalnych zwrotów. „Moshi, moshi” jest skrótem od „moushiagemasu”(co znaczy "chęć powiedzenia czegoś), oraz połączeniem damskiego „moushi, moushi”("mówić") oraz męskiego „mousu, mousu”("mówić"). Całkiem proste, nie sądzicie? KOREKTA / EDYCJA: Aiko Umari, Yuu, pawwit |